Ale mamy piękną końcówkę wakacji(w tym momencie studenci uśmiechają się pod nosem, a pracujący kręcą głową). Pogoda bardziej jesienna, niż letnia, co dla takiego zmarzlucha i ciepłoluba jak ja jest sporym niepocieszeniem. Obecnie siedzę z herbatką i ciepłym już laptopem na kolanach, oraz topię się w bluzie o rozmiarze XXXL, która robi mi nie tylko za ubranie ale i kocyk jednocześnie. W tym momencie wizja spędzenia dwóch godzin w autobusach - co czeka mnie już za chwilę - przyprawia o dreszcze.
Na szczęście kapryśna aura okazała się być wyrozumiała dla Nas i w trakcie półrocznicowego spaceru nawet zaświeciło słońce! Dzisiaj jednak zaraz po treningu z Cheerleaders Bełchatów nie będziemy już nigdzie wędrować. Mam ochotę zostać w domu i spędzić wieczór z Robertem, dobrym filmem i koniecznie z ciepłym kakałkiem!
A Wy jak spędzacie zimne wieczory?
Idzie jesień, muszę sobie chłopaka poszukać bo zamarzne ;)
ReplyDeleteja lubię jeździć busami, ale tylko do szkoly ;)
ReplyDeletenienawidze tego marznięcia na przystanku zimą..brrr ;)
udanego wieczoru ♥, ja uwielbiam ogladac filmy ;)
2 godziny to rzeczywiście dużo, ja mam 20 minut autobusem do szkoły.
ReplyDeleteW tym momencie, również siedzę z laptopem i popijam herbatkę. ;)
A mi tam pogoda nie przeszkadza. Uwielbiam wieczory z książką i gorącą czekoladą, to znak że jesień się zbliża, wszyscy marudzą, a ja lubię tę porę roku. :)
ReplyDeletezawsze spędzam z chłopakiem ;)
ReplyDeleteMnie pogoda nawet cieszy, idealna na sweterki :)
ReplyDelete✄ blog
Ja nie cierpię takiej pogody...
ReplyDeleteA co do wieczorów, to najlepiej jest pod kocykiem, z herbatką i dobrym filmem :)
milenaa-blog.blogspot.com