Nie chwaliłam się wcześniej, bo nie lubię się chwalić... Ojeeej, dobra, po prostu szkołą zazwyczaj się ludzie nie chwalą! Ale moja jest zdecydowanie warta tego, żeby o niej wspomnieć. No to let's go!
Nigdy w życiu nie posądziłabym się o to, że z moich ust padnie kiedyś zdanie: 'Szkoła? Co z tego, że zajęcia są w sobotę - mogę stać pod drzwiami już od poniedziałku!' mając je totalnie na myśli. A jednak! No, ale co innego można powiedzieć o zajęciach, na których pierwszą rzeczą jaką robisz to wygodne usadowienie się na kozetce z wybraną maseczką na twarzy? Raj dla kobitek w wieku każdym, no i dospać można.
Kierunek na jaki jestem w stanie zawlec moje szanowne cztery litery bez marudzenia, a często nawet z bananem na twarzy (i tym razem nie chodzi o maseczkę) to Wizaż i Stylizacja Paznokci. Jak sama nazwa wskazuje zajęcia opierają się na upiększaniu naszych i tak już wspaniałych buziek wszelkiego rodzaju mazidłami. W szczegóły wchodzić nie będę, bo pojęcia takie jak fixer, czy duraline zdecydowanie nie są wiedzą potrzebną do przeżycia w razie apokalipsy zombie. A skoro już o niej wspomniałam to zostańmy w temacie. Potraficie wyobrazić sobie blondynkę z przeraźliwie ogromną dziurą w czole (kaliber 9mm to mało) chodzącą po centrum miasta, albo jadącą autobusem? Z tego miejsca pragnę pozdrowić każdego, kto mijał mnie w sobotę po zajęciach z charakteryzacji, przerażoną panią w sklepie, która pokazywała mi gdzie jest półka z 7days'ami, kolejne dwie sprzedawczynie, które chciały dzwonić po karetkę, ludzi robiących mi zdjęcia, policjantów z poczuciem humoru i uprzejmych panów ze straży miejskiej, którzy przepuścili mnie na pasach.
Ja osobiście czekam na kolejny Zombie Walk, a dla Was mam kilka zdjęć.
(Zgadnijcie, które widnieje na moim facebooku jako profilówka :P)
Nigdy w życiu nie posądziłabym się o to, że z moich ust padnie kiedyś zdanie: 'Szkoła? Co z tego, że zajęcia są w sobotę - mogę stać pod drzwiami już od poniedziałku!' mając je totalnie na myśli. A jednak! No, ale co innego można powiedzieć o zajęciach, na których pierwszą rzeczą jaką robisz to wygodne usadowienie się na kozetce z wybraną maseczką na twarzy? Raj dla kobitek w wieku każdym, no i dospać można.
Kierunek na jaki jestem w stanie zawlec moje szanowne cztery litery bez marudzenia, a często nawet z bananem na twarzy (i tym razem nie chodzi o maseczkę) to Wizaż i Stylizacja Paznokci. Jak sama nazwa wskazuje zajęcia opierają się na upiększaniu naszych i tak już wspaniałych buziek wszelkiego rodzaju mazidłami. W szczegóły wchodzić nie będę, bo pojęcia takie jak fixer, czy duraline zdecydowanie nie są wiedzą potrzebną do przeżycia w razie apokalipsy zombie. A skoro już o niej wspomniałam to zostańmy w temacie. Potraficie wyobrazić sobie blondynkę z przeraźliwie ogromną dziurą w czole (kaliber 9mm to mało) chodzącą po centrum miasta, albo jadącą autobusem? Z tego miejsca pragnę pozdrowić każdego, kto mijał mnie w sobotę po zajęciach z charakteryzacji, przerażoną panią w sklepie, która pokazywała mi gdzie jest półka z 7days'ami, kolejne dwie sprzedawczynie, które chciały dzwonić po karetkę, ludzi robiących mi zdjęcia, policjantów z poczuciem humoru i uprzejmych panów ze straży miejskiej, którzy przepuścili mnie na pasach.
Ja osobiście czekam na kolejny Zombie Walk, a dla Was mam kilka zdjęć.
(Zgadnijcie, które widnieje na moim facebooku jako profilówka :P)
Glamour |