Znamy już określenie 'piękna wiosna tej zimy', teraz można jednak stwierdzić, że mamy 'piękną jesień tej wiosny'. Jak by na to nie spojrzeć, pogoda jest w tym momencie wręcz obrzydliwa, co sprawia, że życie uchodzi ze mnie jak powietrze - z każdym wydechem.
Dwa dni temu pogoda była jednak sprzyjająca wszelkim spacerom, więc i My w naszą pierwszą z wielu(mówię to z premedytacją Robcik!) rocznicę wędrowaliśmy po mieście dość długo. Oprócz tego, że wieczorkiem zaczęło mi już odmarzać wszystko, od stóp, przez palce, do karku, którego nie zdołały ochronić moje blond kłaczki, było nam bardzo wesoło. Przed samym powrotem do domu zostałam po prostu zwalona z nóg prezentem, który przygotował dla mnie mój Oszukista, który tradycyjnie już od jakiegoś czasu marudził mi, że nie ma pojęcia co mi dać. Pomijam fakt, że robił to z przebrzydłą premedytacją, bo prezent miał już od dawna, a ja głaskałam Bidę po głowie, za każdym razem uparcie powtarzając, że przecież nie to się liczy. Oznajmiam wszem i wobec, że więcej już się na to nabrać nie dam! A do świecidełek nadal robię wielkie oczy.
A na koniec mała refleksja - współczuję wszystkim panom, których kobitki noszą rozmiary dziecięce nie tylko spodni, ale i pierścionków. Znaleźć takie cudeńko w rozmiarze 'sześć' musi być ogromnie kłopotliwe.
Dwa dni temu pogoda była jednak sprzyjająca wszelkim spacerom, więc i My w naszą pierwszą z wielu(mówię to z premedytacją Robcik!) rocznicę wędrowaliśmy po mieście dość długo. Oprócz tego, że wieczorkiem zaczęło mi już odmarzać wszystko, od stóp, przez palce, do karku, którego nie zdołały ochronić moje blond kłaczki, było nam bardzo wesoło. Przed samym powrotem do domu zostałam po prostu zwalona z nóg prezentem, który przygotował dla mnie mój Oszukista, który tradycyjnie już od jakiegoś czasu marudził mi, że nie ma pojęcia co mi dać. Pomijam fakt, że robił to z przebrzydłą premedytacją, bo prezent miał już od dawna, a ja głaskałam Bidę po głowie, za każdym razem uparcie powtarzając, że przecież nie to się liczy. Oznajmiam wszem i wobec, że więcej już się na to nabrać nie dam! A do świecidełek nadal robię wielkie oczy.
A na koniec mała refleksja - współczuję wszystkim panom, których kobitki noszą rozmiary dziecięce nie tylko spodni, ale i pierścionków. Znaleźć takie cudeńko w rozmiarze 'sześć' musi być ogromnie kłopotliwe.
śliczny prezent :)
ReplyDeletezapraszam do mnie.
Rzeczywiście, pogoda jest bardzo brzydka. :/
ReplyDeletePiękny prezent. Oczko pierścionka ma śliczny kolor.
ładna biżuteria :)
ReplyDeleteCudeńko <3
ReplyDeletePiękny pierścionek! ;)
ReplyDeleteAle z Ciebie straszna kupa ! ;*
ReplyDeleteDoskonale dopasowane do siebie drobiazgi :)
ReplyDeleteZ pewnością doskonale komponują się z Twoimi pięknymi, niebieskimi oczami.
Jesteś bardzo ładną kobietą, a i widać, że estetką gdyż wszystko jest na tym blogu perfekcyjne.
Zostaję na dłużej, obserwuję :)
Pieknosci :o!
ReplyDeleteZapraszam na bloga:*
http://dalide.blogspot.be/
Piękny prezent :-) Śliczna biżuteria :-)
ReplyDeleteSuper prezent ;)
ReplyDeletePLF blog <--- ZAPRASZAM!
Ojoj, to jest przepiękne!!!! :D
ReplyDeleteNie wierzę.... musiałaś coś podejrzewać. Facetom zwykle bardzo słabiutko wychodzi ukrywanie takich rzeczy ;) A prezent śliczny!
ReplyDeleteDziś na szczęście już wyszło słońce, ale rzeczywiście pogoda była ostatnimi czasy dołująca :(
ReplyDeletePrzepiękny prezent! :)
http://dziennik-miedzymiastowy.blogspot.com/