Ze względu na nutkę tajemnicy, którą owiany był wczorajszy wieczór nie napisałam czego konkretnie miał on dotyczyć. Ale skoro jest już po wszystkim to mogę się Wam pochwalić, że brałam udział w urodzinowej imprezie niespodziance! Pomysł był na tyle spontaniczny, że wszystko załatwiane było z samego rana i to przez telefon. Mimo wszystko radość solenizantki mówiła sama za siebie - udało nam się!
Zawsze chciałam wziąć udział w takim przedsięwzięciu, to miłe zaskoczyć kogoś w tak pozytywny sposób w dniu jego święta. :)
A skoro jesteśmy przy urodzinach... Nadal znajduję konfetti po urodzinach kochanej Żanci w pokoju, chociaż było to prawie dwa miesiące temu!
A teraz w imię tłustego czwartku pora zrobić faworki!
Ty zła kobieto xD to zdjęcie przypomina mi o tym żeby odsunąć szafke za która jest pełno tego syfu:D
ReplyDeleteZawsze chciałam żeby ktoś dla mnie zrobił takie przyjęcie niespodziankę. Może na "oczko" :D
ReplyDeletekurcze zawsze chciałam wziąć udział w takiej niespodziance! :D
ReplyDeleteJa to zawsze marzyłam, aby ktoś mnie zrobił takie przyjęcie- niespodziankę :)
ReplyDeletezdjęcia były robione canonem 450d + obiektyw helios 44-2 58mm f2 ;d
kwiat pustyni czytałam i bardzo mi się podobała, więc zajrzę na pewno do pozostałych, dziękuję ;*
przejściówka canon m42 ;) canon jest mojego chłopaka akurat, ja mam nikona tego ze zdjęcia ;d
ReplyDeleteZnacznie od pączków lubię faworki :-) Zrobiłaś mi smaka :-)
ReplyDeleteCo do urodzinowej niespodzianki - od zawsze o takiej marzyłam, ale co jak co to i tak pozostanie tylko moim marzeniem. Pozazdrościć udziału w tymże przedsięwzięciu :-)
nie dodam do obserwowanych, bo tam mam burdel więc dodam do listy linków/blogów które czytam :-)
Hej hej
ReplyDeletea jak uzyskalas efekt z serduchami na fotce glownej, jesli moge zapytac?:))))