Hola!
Właśnie usunęłam cały wstęp, który napisałam przed chwilą. Okazuje się, że moje rozgarnięcie osiągnęło punkt krytyczny, i że wczorajszy dzień wcale nie był poniedziałkiem. Nie mniej jednak na ten właśnie dzień wypadł mój powrót do pracy, kiedy to kilka godzin przed zajęciami dostałam telefon, że jednak się one odbędą. O tym, że jest środa przypomniały mi moje mięśnie, które boleśnie wspominają wczorajszy trening z Cheerleaders Bełchatów. Tak czy siak teraz, zanim przećwiczę jeszcze przed lustrem układy na dzisiejszy mecz i zabiorę się do pisania jednej z prac do szkoły zacznę oficjalnie projekt, którego efektów jestem osobiście bardzo ciekawa!
Przechodzę ostatnio załamanie, patrząc jak co wieczór moje rzęsy postanawiają sobie po prostu opuszczać mnie jedna po drugiej. Oprócz tego naoglądałam się jak głupia efektów przedłużania ich metodą 1:1, czy traktowania ich - chyba mogę powiedzieć kultową - odżywką Bodetko Lash i szczerze powiem, że moje, coraz rzadsze rzęsy aż wołały o jakąś pomoc. W związku z tym, że ostatnio nie mam się jakoś dobrze z moim portfelem, postanowiłam sprawdzić inną metodę ich przedłużenia i zagęszczenia, o której też było głośno swego czasu. Mówię tu o oleju rycynowym, który w aptece można kupić dosłownie za grosze, a rzęsy podobno po systematycznym stosowaniu rosną jak szalone! Ta obietnica sprawiła, że buteleczka tego specyfiku czeka już na półce i na dziś zaplanowałam sobie rozpoczęcie kuracji, której efekty sprawdzę za 3 miesiące.
Mam nadzieję na pozytywne rezultaty, a podobno pozytywne nastawienie, to pół sukcesu, nawet jeśli chodzi o pielęgnację więc do dzieła!
A może któraś z Was zna już efekty takiej kuracji?
Czekam na efekty :)
ReplyDeleteNie używałam jeszcze czegoś takiego. ;)
ReplyDeleteZ moimi rzęsami na szczęście jest wszystko w porządku. Mam nadzieje, że olejek przyniesie zamierzane rezultaty :)
ReplyDeleteZ chęcią zobaczę efekty :)
ReplyDeleteMoje rzęsy też wołają o pomstę do nieba :< Kuracji z olejkiem nie przeprowadzałam, ale może i ja się skuszę :)
ReplyDeleteTrzymam kciuki za dobre efekty. U mnie niestety olejek rycynowy nie przyniósł wielkiej poprawy, ale wiem, że wiele dziewczyn go niesamowicie zachwala.
ReplyDeleteOlejek rycynowy jest ok, jeśli nie oczekujemy od niego zbyt wiele. Może przyciemnić i pogrubić rzęsy lecz niestety nie ma co oczekiwać wielkich efektów - i wcale nie szybko.. Rozejrzyj się za odżywkami z bimatoprostem ;)
ReplyDeleteMoja koleżanka stosowała po tym, jak wypadło jej dużo rzęs po ściągnięciu sztucznych. Podobno działał olejek rycynowy. Więc powodzenia :)
ReplyDeleteJa używałam ten olejek na brwi i rzęsy. Brwi były jedynie ciut ciemniejsze, a na rzęsach nie było widać żadnej zmiany, ale nie robiłam tego regularnie więc może dlatego nie było efektu :)
ReplyDeleteCzekam na efekty. Ale ładnie tu teraz na blogu:))
ReplyDeleteNie próbowałam jeszcze ; )
ReplyDeleteWłaśnie jestem po obejrzeniu filmów na yt z Cheerleaders Bełchatów i rozpoznałam cię na paru filmikach ;)
Mam nadzieję, że efekty będą jak najlepsze, bo sama bym się z chęcią skusiła, by wypróbować :-) Więc czekam na opinie czy warto :-)
ReplyDeleteSuper blog, tak jak i ten post!
ReplyDeleteJeśli byś chciała to może obserwacja za obserwacje ?
http://reliablemargaret.blogspot.com/
Ja też próbowałam stosować olejek rycynowy. Niestety nie robiłam tego regularnie więc trudno mi powiedzieć o efektach, ale może zacznę od nowa razem w Tobą! :)
ReplyDeletehttp://redonmyhead.blogspot.com
ze wszystkich rzęs - rzęsy wodne są najlepsze ;)
ReplyDeletedużo o olejku słyszałam, podobno działa, sama jeszcze nie próbowałam. Jestem ciekawa efektów :)
ReplyDeletehttp://mlodziezowa-moda.blogspot.de/
Ciekawa jestem efektów! Bardzo mi się u Ciebie podoba, dlatego chętnie dodaję do obserwowanych. Będę zaglądała częściej, życzę dalszych sukcesów i wytrwałości. :) Zapraszam również do mnie!
ReplyDeleteBuziaki,
Monika
monikaozdoba.blogspot.com