Miesiąc temu zapisałam się na kurs kosmetyczny I, II i III stopnia, czyli wszystko w jednym, miesiąc nauki i w moich łapkach znajdzie się certyfikat ukończenia kursu, który uprawnia mnie, żeby poskładać CV do kilku salonów. Bajka co? Niekoniecznie...
Już drugi raz dostałam telefon od firmy, że kurs znowu trzeba będzie przesunąć o 2 tygodnie, bo nie ma wystarczającej ilości chętnych. Znowu muszę bawić się w odwoływanie lokum, w którym miałam mieszkać na czas kursu i te dwa tygodnie, które mogłabym spędzić produktywnie znów będę się obijać. Zapał, który miałam na początku powoli zaczyna mijać, a to zdecydowanie nie pomoże mi w nauce, o ile do takiej w końcu dojdzie...
Wiem, że się powtórzę, ale Bounce nie dały mi w kość tylko fizycznie. Mentalnie też coraz bardziej zastanawiam się, w jakim kierunku idę i wymyśliłam na prawdę dużo rzeczy. Trzeba je tylko zacząć realizować. Jedną z takich rzeczy jest zrobienie kursu tańca towarzyskiego. Ale o tym kiedyś.
Kadr z filmu 'Street Dance 2', w którym sprytnie został połączony latin z hip hopem |
Takie przesuwanie terminów rzeczywiście potrafi zirytować, ale spokojnie - bądź dobrej myśli! :)
ReplyDeleteprzeraża mnie to, jaki ten świat mały! ;x
ReplyDeletecoś wiem o tym przekładaniu terminów, z tym, że ja musiałam czekać 6 miesięcy (tzn. najpierw 3, a później się pochrzaniło coś i kolejne 3).
życzę Ci, aby to było ostatnie "odroczenie" :)
ojeeeej wspolczuje Ci ;/ nienawidze takiej dysorganizacji.. juz dawn o bym sie tak wkurzyla ze dalabym sobie spokoj D
ReplyDeleteNic mnie tak nie wkurza jak brak organizacji, współczuję. I po raz kolejny przyznam, że Cię podziwiam za energię, pomysły na to, co chcesz robić, i za to, że wcielasz je w życie. Szacun!:) Jesteś niesamowita.
ReplyDeletewspolczuje
ReplyDeleteCiekawy blog :) Znam ból z odkładaniem czegoś na później ;/ zapraszam do mnie http://prawdaszczeroscklamstwo123.blogspot.com/
ReplyDeleteah, no tak to jest z takimi kursami, może w końcu wypali! :)
ReplyDeleteNie podłamuj się :)
ReplyDeleteW końcu się doczekasz :D
jak mówi prastare przysłowie :D
Miej wyj****e, a będzie Ci dane :D
Jak mówi przysłowie "Zesraj sie a nie daj się" :D kurde, trochę mam zaległości z komentowaniem :D
ReplyDelete