Miałam tak dużą ochotę wyjść z siostrą na mały spacer. Niestety Maturzystka musiała się uprzeć na rozszerzoną matematykę i nigdy nie ma czasu... Zrobiłam więc małe porządki w szufladach i przypomniałam sobie o zestawie do kaligrafii, który jest w moim domu praktycznie od zawsze.
W sumie nawet czytałam wczoraj trochę o kaligrafii i stwierdziłam, że to może być dosyć fajne zajęcie. Tym bardziej, że ostatnio coraz częściej słyszy się o 'snail mail' czyli w wolnym tłumaczeniu po prostu tradycyjnych listach. Myślę, że miło byłoby dostać list z elementami tej sztuki pisania, zawsze to jakaś odmiana po wiadomościach na facebooku, gdzie wiecznie głodni użytkownicy zjadają literki, czy polskie znaki.
Dobrze, ze miałam w domu coś na kształt kałamarza z tuszem :) |
A Wy co myślicie o takim zajęciu?
ale cacuszko! *.* piękności! nigdy nie przeboleję, że zanika umiejętność odręcznego pisania u ludzi. ja uwielbiam pisać!
ReplyDeleteja nie miałabym siły do kaligrafii, jestem zbyt narwana :D
ReplyDeletepiszę się na to :D tzn. myślę, że to fajna sprawa :D
ReplyDeleteJa już i tak piszę jak siedmiolatek z podstawówki z dużą dawką grammar nazi. Kaligrafia by mnie chyba na szczyty pedantyzmu wyniosła. :D Ale to musi być ciekawa sprawa.
ReplyDeletedość ciekawe, ale chyba pochłaniające dużo czasu? ;>
ReplyDeleteNaprawdę fajna sprawa.
ReplyDeleteJeśli tęsknie za czymś z przeszłości, to właśnie za pisaniem listów. Ech, magia po prostu :)
na pewno ciekawe :)
ReplyDeleteno mnie Poczta też czasami wkurza..
ReplyDeleteNigdy nie miałam okazji spróbować. Chyba fajne to jest, ale pewnie pochłaniające sporo czasu :)
ReplyDeletepróbowałam wczoraj wszystkiego, ale dopiero dziś mi troszkę minęło.. niestety nie całkiem :(
ReplyDeletemaskę z alterry polecam, bo jest taniutka :)
i ten Twój nowy nagłówek <3 zakochałam się!
Też wolę książki, gdzie akcja rozpoczyna się przez x stron, ale czasami nie mam czasu na czytanie dłuższych opowieści i wtedy opowiadania są idealne. :)
ReplyDelete